Utopce i inne straszydła

Widzieliście kiedyś utopca? My też nie :) Ale niedawno słuchaliśmy opowieści o tych i innych tajemniczych postaciach. Wszystko to za sprawą książki jednego z bojszowskich pisarzy - Alojzego Lysko, który w swoim zbiorze "Duchy i duszki bojszowskie" zawarł wiele opowieści i miejscowych legend przekazywanych sobie ustnie od setek lat. I wiecie co? Wcale nie straszne dla nas były te utopce, leśne skrzaty i inne dziwy. 
Bo przecież nie każdy z utopców był zły, niektóre podobno były bardzo pomocne. Może trochę brzydkie, w potarganych ubraniach i z wodorostami zamiast włosów... Któż wie jakie naprawdę były, a może są...? :) 



W tym tygodniu w naszej świetlicy staramy się poznawać naszą małą ojczyznę, właśnie poprzez czytanie legend, czy opowiadanie o zwyczajach. Zorganizowaliśmy nawet świetlicowy konkurs na pracę plastyczną przedstawiającą piękno naszej miejscowości. Efekty już wkrótce!